moja pierwsza przygoda z pregabaliną

800mg pregabaliny+2 razy po 450mg

17:40 zero efektów nastawienie: stricte stres przed nową substancją ale tak to git

Na słuchawkach yung adisz, leże odpoczywam w towarzystwie ojczyma i brata (oni nie wiedzą że zażyłem)

17:47 uczucie podobne do lekkiego upojenia alko

17:57 idę na papierosa lekki przyjemny stan narazie w miarę trzeźwo, dorzuta 450mg

18:12 spokój i chilli gadam sobie z ojcem o różnych rzeczach. Jest spokojnie. Narazie brak szczególnych efektów

18:35 dorzuta kolejnych 450mg, włączam sobie jakiś film lekkie efekty jak po obejżeniu iluzji optycznych (takie falowanie) i spowolnienie bardzo przyjemnie psychicznie luz, cleathead lekkie problemy z chodzeniem

19:23 efekt podobny do upojenia alkoholowego z uczuciem cchęci płakania że szczęścia ledwo co chodzę muszę się skupić aby iść prosto

19:42 kolejna dorzuta 450mg , po spacerku na świeżym powietrzu, efekt pokazu slajdów podczas chodzenia, jestem strasznie upizgany, efekt podobny do upojenia alkoholowego lecz z super wyciszeniem

19:57 bania coraz większa czekam na wejście dorzuty obejrzę film na Disneya i zapale papierosa (mam bardzo duże parcie na palenie)

20:03 bania coraz większa ledwo co piszę wszystko się rozmazuje widzę mrówki na ścianie(?) i jakieś wzrory bardzo przyjemnie  mam wrażenie że wtapiam się w łóżko jestem bardzo porobiony mam straszną ochotę chodzić brzuch trochę boli ale jest okej dzisaj już koniec dorzutek Czuję całe ciało wszystko się rozmazuje i rozszerza

Żeby pisać muszę bardzo się skupić

20:17 mam straszną ochotę rzygać ale nie mam odruchów wymiotnych

Od tej pory nic nie pamiętam ścieło mnie totalnie, zapadłem ponoć w tak głęboki sen że nie dało się mnie obudzić 

Nawet teraz jestem pod wpływem substancji mojim zdaniem trzyma mocno przez 2/3 godziny a cała długość działania to ok 6 godzin