degene, pon., 20/05/2019 - 03:12        
      
          
  
  
    Przeklinam matkę moją, Słońce
Myślę, że spora większość z nas odbyła chociaż jeden trip, który można określić jako 'Skrajnie Nieodpowiedzialny'. Zapraszam więc do zapoznania się z moim.
Siedziałem u mojego dobrego kolegi, choć w tamtych czasach właściwie przyjaciela. Jego mały domek otoczony polami i lasami był naszą bazą matką w okresie największej degeneracji. Wpadliśmy tam raz na jakiś czas, między spaniem na pustostanach i graniem małych koncertów żeby zażyć kąpieli albo zjeść coś bardziej tresciwego niż kolejna piguła albo frytki.
    
  
  
  
  
        
    
  
      
              
          degene, pon., 25/03/2019 - 02:06        
      
          
  
  
    Poważne odklejenie
 
 
 
Właśie wrzucałiłem drugą pigułę gdy zadzwonił telefon. To mój dobry kolega, zaprosił mnie na urodziny.
W emkowym amoku nie śmiałem mu odmówić, nawet jeśli start imprezy był przewidziany za 16 godzin.
 
Całą noc i poranek szykowałem się psychicznie do ciężkiej podróży pociągiem która miała mnie czekać. 
Po 12-ej wyprany z energii i neuroprzekaźników, po nieprzespanej nocy i ubrany całkiem elegencko wypadłem z dość zamaszystą manierą z mojej 
    
  
  
  
  
        
    
  
      
              
          degene, pt., 23/11/2018 - 18:40        
      
          
  
  
    Set and setting: 
Wyjazd do Holandii, koniec upalnego lata i całkiem miłe towarzystwo na codzień.
Jako że na tej stronie nie ma jeszcze raportu o tej roślinie, postanowiłem podzielić się swoimi przeżyciami w związku z jej używaniem.
 
 
Ten test miał miejsce podczas mojego pobytu zarobkowo-rekreacyjnego w Holandii. 
Plan był taki, żeby spędzić w kraju tulipanów miesiąc, pracując dwa tygodnie i dwa tygodnie wydając zarobione pieniądze.
 
 
I tak oto w momencie gdy miałem zacząć już wydawać te uciułane pareset euro w naszym domku pojawił się nowy współlokator. 
    
  
  
  
  
        
    
  
      
              
          degene, czw., 02/08/2018 - 03:37        
      
          
  
  
    Set and setting: 
Pierwsze w moim życiu święta spędzone poza rodzinnym domem,
do tego współlokatorzy wyjechali, więc wolna chata.
Miałem oto spędzić pierwsze święta w swoim życiu w samotności. W sumie nie miałem nic przeciwko, a nawet sam do takiej sytuacji doprowadziłem. Rodzicom powiedziałem, że będę wtedy pracować, żeby zarobić więcej, jako że krucho wtedy było z pieniędzmi. Z początku oponowali, ale jednak po jakimś czasie dałem im do zrozumienia, że niestety na wigilięw domu mnie nie będzie.
    
  
  
  
  
        
    
  
      
              
          degene, pt., 22/06/2018 - 10:05        
      
          
  
  
    Set and setting: 
Kameralne grono dobrych znajomych i kilku randomów, domówka w sporym domu z okazji końca lata i szkoły średniej.
Miało to miejsce pod koniec gorącego lata kiedy w radiu katowano do znudzenia Faded.
Dzień ten przypadł na chyba najgorętszy dzień lata, od samego rana wtapiałem się w asfalt, więc by umilić sobie to umieranie, zaraz po porannym prysznicu kręcę małego jointa z lekkiej baki i zaczynam przygotowywać się do wieczornej imprezy.
 
Start spotkania był przewidziany na 19, więc po spakowaniu się i zjedzeniu czegoś zaczynam dzwonić po swoich kolegach od dragów. Udaje mi się załatwić więcej jaranka, tym razem mocniejszego, 5 piguł z 2C-B i trochę kryształu.